Skip to content
Zaloguj się
0
Koszyk jest pusty.
0
Koszyk jest pusty.
Menu
Menu

Problematyka oprocentowania pozaodsetkowych kosztów kredytu konsumenckiego na tle sankcji kredytu darmowego

Monitor Prawa Bankowego 2024/12 Grudzień

Pomimo że z przepisów prawa oraz orzecznictwa Sądu Najwyższego nie wynika zakaz kredytowania, a w konsekwencji naliczania odsetek od finansowanych kosztów w umowach o kredyt konsumencki[1], kwestia ta budzi liczne kontrowersje w praktyce. Oprocentowanie kredytowanych kosztów pozaodsetkowych, tj. części kapitału kredytu przeznaczonej „wyłącznie na sfinansowanie odsetek, opłat, prowizji lub innych kosztów ponoszonych przez konsumenta na rzecz kredytodawcy albo osoby trzeciej (np. ubezpieczyciela) w związku z umową o kredyt konsumencki”[2], stało się ostatnio jednym z najczęściej formułowanych zarzutów na tle sankcji kredytu darmowego.

Natalia Matuszewska-Różańska

Aktualność tego zagadnienia potwierdzają liczne pytania prejudycjalne skierowane przez polskie sądy do Trybunału Sprawiedliwości UE oraz zagadnienia prawne przedstawione do rozpoznania Sądowi Najwyższemu na temat wykładni przepisów dyrektywy 2008/48[3] oraz u.k.k. Celem niniejszego opracowania jest przede wszystkim omówienie argumentów, które przemawiają za dopuszczalnością oprocentowania kosztów pozaodsetkowych w umowach o kredyt konsumencki oraz brakiem podstaw do zastosowania sankcji kredytu darmowego w związku z taką konstrukcją. 

Charakterystyka sankcji kredytu darmowego

Analizę należy rozpocząć od zdefiniowania oraz scharakteryzowania sankcji kredytu darmowego. Uregulowano ją w art. 45 u.k.k. Zgodnie z powołanym przepisem w przypadku naruszenia przez kredytodawcę art. 29 ust. 1, art. 30 ust. 1 pkt 1-8, 10, 11, 14-17, art. 31-33, art. 33a i art. 36a-36c u.k.k. konsument, po złożeniu kredytodawcy pisemnego oświadczenia, zwraca kredyt bez odsetek i innych kosztów kredytu należnych kredytodawcy w terminie i w sposób ustalony w umowie. Uprawnienie to wygasa po upływie roku od dnia wykonania umowy kredytu (art. 45 ust. 5 u.k.k.).

Powołana norma stanowi implementację art. 23 dyrektywy 2008/48, który przyznaje państwom członkowskim UE kompetencję do ustanowienia przepisów dotyczących sankcji mających zastosowanie w przypadku naruszenia przepisów krajowych przyjętych zgodnie z dyrektywą i podjęcia wszelkich niezbędnych działań w celu zapewnienia stosowania tych sankcji. Przewidziane sankcje muszą być skuteczne, proporcjonalne i odstraszające.

Istota sankcji kredytu darmowego sprowadza się do pozbawienia kredytodawcy prawa do uzyskania wszelkich – z pewnymi wyjątkami[4] – przychodów związanych z udzieleniem danego kredytu konsumenckiego, niezależnie od ich nazwy (odsetek, opłat, prowizji, składek, kosztów itp.)[5]. W orzecznictwie przyjmuje się, że podstawę zastosowania sankcji stanowi zarówno brak wypełnienia, jak i nienależyte wypełnienie obowiązków informacyjnych: w warstwie merytorycznej (brak przekazania wymaganych informacji) i formalnej (niezrozumiałość przekazu dla typowego adresata)[6]. Sankcja ta powstaje w przypadku, gdy kredytodawca naruszył choćby jeden z obowiązków informacyjnych wskazanych w art. 45 u.k.k.[7].

W powołanym przepisie ustawodawca wymienia m.in. art. 30 ust. 1 pkt 7 u.k.k., zgodnie z którym umowa o kredyt konsumencki powinna określać rzeczywistą roczną stopę oprocentowania („RRSO”) oraz całkowitą kwotę do zapłaty („CKZ”) ustaloną w dniu zawarcia umowy, wraz z podaniem wszystkich założeń przyjętych do ich obliczenia. Zarzuty formułowane wobec instytucji finansowych odnoszą się właśnie do naruszenia tego przepisu. Konsumenci podnoszą, że – na skutek uwzględnienia w całkowitym koszcie kredytu odsetek od kredytowanych kosztów – bank błędnie wyliczył i podał w umowie wartości RRSO i CKZ.

Wątpliwości prawne w orzecznictwie

W lipcu bieżącego roku Sąd Rejonowy w Łodzi skierował do TSUE siedem pytań prejudycjalnych dotyczących sankcji kredytu darmowego (C-566/24)[8]. Zapytał m.in. o możliwość pobierania odsetek od finansowanych kosztów kredytu oraz wiążące się z tym obowiązki informacyjne banku wobec konsumenta[9]. To już piąte pytanie prejudycjalne polskiego sądu skierowane do TSUE dotyczące tej kwestii[10].

Wcześniej Sąd Okręgowy w Krakowie zapytał TSUE (C-71/24), czy przepisy dyrektywy 2008/48 sprzeciwiają się praktyce zamieszczania w umowach o kredyt konsumencki postanowień, których treść nie jest wynikiem indywidualnych uzgodnień pomiędzy kredytodawcą a konsumentem, a które przewidują oprocentowanie nie tylko kwoty wypłaconej konsumentowi, ale również kredytowanych, pozaodsetkowych kosztów kredytu (tj. prowizji lub innych opłat, które nie są składnikami wypłaconej konsumentowi kwoty kredytu, a które składają się na całkowitą kwotę do zapłaty przez konsumenta w wykonaniu jego zobowiązania wynikającego z umowy). Z kolei w sprawie C-472/23 Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w Warszawie zwrócił się do Trybunału z pytaniem o to, czy w przypadku, w którym, z uwagi na uznanie części postanowień umowy kredytu konsumenckiego za nieuczciwe, RRSO kredytu podana przez kredytodawcę przy zawarciu umowy została zawyżona, kredytodawca uchybił ciążącemu na nim obowiązkowi informacyjnemu.

Ponadto ostatnio Sąd Okręgowy w Poznaniu przedstawił do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu następujące zagadnienia prawne[11]:

  • „Czy w świetle przepisów ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim dopuszczalne jest zastrzeżenie w umowie kredytu konsumenckiego oprocentowania kapitałowego również w odniesieniu do tej części udzielonego kredytu, która przeznaczona została na zapłatę przez kredytobiorcę prowizji, a więc pozaodsetkowych kosztów kredytu?”[12];
  • „Czy w sytuacji, gdy rzeczywista roczna stopa oprocentowania oraz całkowita kwota do zapłaty przez konsumenta zostały błędnie wyliczone i podane w umowie kredytu, czego jedyną przyczyną jest niedopuszczalne objęcie oprocentowaniem kredytowanych pozaodsetkowych kosztów kredytu, takie uchybienie stanowi podstawę dla zastosowania sankcji kredytu darmowego na podstawie art. 45 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim?”[13].

Przedstawione pytania prejudycjalne oraz zagadnienia prawne wskazują na istnienie w orzecznictwie sądów powszechnych istotnych wątpliwości dotyczących wykładni prawa unijnego oraz krajowego co do dopuszczalności oprocentowania kosztów pozaodsetkowych. Potwierdzają brak jednoznacznego stanowiska judykatury, czy fakt (niedopuszczalnego) naliczania odsetek od finansowanych kosztów kredytu może stanowić samoistną podstawę zastosowania sankcji kredytu darmowego, np. w razie naruszenia obowiązku informacyjnego wynikającego z art. 30 ust. 1 pkt 7 u.k.k. Poniżej zostaną omówione argumenty przeciwników i zwolenników tej konstrukcji.

Argumenty przeciwników

Przeciwnicy dopuszczalności oprocentowania kosztów pozaodsetkowych podnoszą, że odsetki powinny być naliczane wyłącznie od kwoty kapitału kredytu wypłaconej bezpośrednio na rzecz kredytobiorcy. Przemawia za tym wykładnia art. 5 ust. 10 u.k.k., który w definicji stopy oprocentowania wskazuje, że stosuje się ją do „wypłaconej kwoty na podstawie umowy o kredyt”. W tej sytuacji nie jest dopuszczalne naliczanie odsetek od kwot, które nie przypadły i nie zostały udostępnione (oddane do swobodnej dyspozycji) kredytobiorcy, a zatem od kredytowanych kosztów pozaodsetkowych, np. prowizji lub składki ubezpieczeniowej. Przeciwne rozwiązanie pozostawałoby w sprzeczności z naturą zobowiązania do pobierania odsetek kapitałowych. [14]

Obrońcy tego stanowiska odwołują się do orzeczenia TSUE z 21.04.2016 r., zgodnie z którym: „całkowita kwota kredytu w rozumieniu art. 3 lit. l i art. 10 ust. 2 dyrektywy 2008/48 nie obejmuje żadnych kwot, których przeznaczeniem jest wywiązanie się ze zobowiązań podjętych w ramach odnośnej umowy o kredyt, takich jak koszty administracyjne, odsetki, opłata za udzielenie kredytu czy wszelkie inne typy kosztów, które musi ponieść konsument”[15]. Ponadto przytacza się wyrok SN z 30.01.2019 r.[16], w którym odwołano się do wskazanego orzeczenia TSUE: „całkowita kwota kredytu i kwota wypłat określają całość kwot udostępnianych konsumentowi, co wyklucza kwoty powiązane przez kredytodawcę z pokryciem kosztów związanych przez kredytodawcę z udzieleniem odnośnego kredytu, które to kwoty nie są w rzeczywistości wypłacane konsumentowi”[17]. Podnosi się, że odsetki kapitałowe – podobnie jak prowizja czy składka ubezpieczeniowa – stanowią koszty kredytu, więc gdyby dopuścić ich oprocentowanie, mielibyśmy do czynienia z pobieraniem odsetek od kosztu kredytu, a zatem naliczaniem „kosztu od kosztu”. Jest to praktyka zbliżona do naliczania odsetek od odsetek, a zatem stosując analogię z art. 482 k.c., powinna zostać uznana za niedozwoloną[18].

W myśl omawianego stanowiska niedopuszczalne naliczanie odsetek od kredytowanych kosztów powoduje błędne wyliczenie całkowitego kosztu kredytu, a w konsekwencji CKZ oraz RRSO. Zgodnie z art. 30 ust. 1 pkt 7 u.k.k. stanowią one obligatoryjne elementy umowy o kredyt konsumencki. Nieprawidłowe wskazanie tych parametrów w umowie uprawnia kredytobiorcę – zgodnie z art. 45 ust. 1 u.k.k. – do skorzystania z sankcji kredytu darmowego.

Argumenty zwolenników

Argumenty wynikające z wykładni literalnej

Prezentując argumenty przemawiające za dopuszczalnością omawianej konstrukcji, należy w pierwszej kolejności zauważyć, że obowiązujące przepisy prawa polskiego nie zakazują kredytowania kosztów pozaodsetkowych. Takiego zakazu nie ustanawiają także przepisy dyrektywy 2008/48. Co więcej, literalna wykładnia przepisów u.k.k. wskazuje, że ustawodawca uznaje takie rozwiązanie za w pełni dopuszczalne.

Zgodnie z art. 5 ust. 10 u.k.k. stopa oprocentowania kredytu to stopa oprocentowania wyrażona jako stałe lub zmienne oprocentowanie stosowane do wypłaconej kwoty na podstawie umowy o kredyt w stosunku rocznym. Literalna wykładnia powołanego przepisu dowodzi, że ustawodawca nie wymaga, aby wypłata kwoty kredytu podlegającej oprocentowaniu nastąpiła bezpośrednio na rzecz kredytobiorcy. W doktrynie podnosi się, że pojęcie „wypłaconej kwoty” należy rozumieć jako całość wykorzystanej przez kredytobiorcę sumy kredytu, niezależnie od przeznaczenia kredytowanych środków i technicznego sposobu ich wypłaty[19]. Jak wskazuje T. Czech: „(…) Powołany przepis [tj. art. 5 ust. 10 u.k.k. – przyp. aut.] nie wymaga, aby wypłata nastąpiła do rąk konsumenta. Wypłaty można również – stosownie do postanowień zawartej umowy – dokonać w celu pokrycia zobowiązań konsumenta (arg. lege non distinguente). Wypłacone środki nie muszą wchodzić do jego majątku (zwiększać aktywa). Mogą być wykorzystane do umorzenia jego zobowiązań (obniżenia pasywów), niezależnie od osoby spłaconego wierzyciela (sprzedawcy, dewelopera, banku itd.), np. gdy udzielono kredytu wiązanego (zob. art. 5 pkt 14). Dotyczy to również wypłaty kredytu konsumenckiego na poczet zobowiązań konsumenta wobec kredytodawcy albo innej osoby (np. ubezpieczyciela) z tytułu kosztów związanych z zaciągniętym kredytem (prowizji, składki ubezpieczeniowej itd.) [wyróżnienie własne]”[20].

Przyjęcie, że w rozumieniu art. 5 ust. 10 u.k.k. „wypłaconą kwotę” stanowi wyłącznie suma przekazana „do rąk” kredytobiorcy, jest nie do pogodzenia z powszechną praktyką obrotu bankowego. W praktyce tej często – w celu uproszczenia transakcji i zapewnienia wykorzystania kredytu zgodnie z jego przeznaczeniem – środki wypłaca się bezpośrednio na rzecz podmiotów trzecich. Przykładem jest kredyt udzielony na zakup nieruchomości na rynku pierwotnym, w którym środki przekazuje się wprost na rachunek dewelopera. Przyjęcie wykładni postulowanej przez przeciwników doprowadziłoby w podanym przykładzie do – sprzecznego z zasadami obrotu – wniosku, zgodnie z którym bank nie byłby uprawniony do naliczania odsetek od kwoty kredytu wypłaconej bezpośrednio deweloperowi. Z oczywistych względów nie sposób się z tym zgodzić.

Ponadto, zgodnie z art. 5 ust. 7 u.k.k., całkowita kwota kredytu to maksymalna kwota wszystkich środków pieniężnych nieobejmujących kredytowanych kosztów kredytu, które kredytodawca udostępnia konsumentowi na podstawie umowy. Posłużenie się w powołanym przepisie pojęciem „kredytowanych kosztów kredytu” potwierdza, że ustawodawca wprost dopuszcza ich finansowanie. Zastrzega jedynie, że –  z perspektywy ciążącego na kredytodawcy obowiązku informacyjnego (art. 30 ust. 1 pkt 4 w zw. z art. 5 ust. 7 u.k.k.) – nie jest dopuszczalne ujmowanie takich kosztów w całkowitej kwocie kredytu, a w konsekwencji dwukrotne ich uwzględnianie zarówno po stronie całkowitej kwoty kredytu, jak i całkowitego kosztu kredytu. Jak trafnie w tym kontekście wskazano w orzecznictwie: „Zdaniem Sądu należy podzielić pogląd, że pojęcie wypłaconej kwoty, o której mowa w art. 5 pkt 10 ustawy o kredycie konsumenckim, obejmuje również część kapitału kredytu przeznaczoną na sfinansowanie kosztów ponoszonych przez konsumenta w związku z umową o kredyt, tj. np. kosztów w postaci prowizji, składki ubezpieczeniowej (…). Za taką tezą, jak podniósł Sąd Najwyższy, przemawia wyraźna treść art. 5 pkt 7 ustawy o kredycie konsumenckim, zgodnie z którym całkowita kwota kredytu oznacza maksymalną kwotę wszystkich środków pieniężnych nieobejmujących kredytowanych kosztów kredytu, które kredytodawca udostępnia konsumentowi na podstawie umowy o kredyt, a w przypadku umów, dla których nie przewidziano tej maksymalnej kwoty, suma wszystkich środków pieniężnych nieobejmujących kredytowanych kosztów kredytu, które kredytodawca udostępnia konsumentowi na podstawie umowy o kredyt. Z tezy tej wynikają dwa istotne wnioski – po pierwsze składniki kosztu kredytu mogą być kredytowane przez kredytodawcę, a po drugie prowizja – nawet jeśli jest kredytowana – nie może być wykazywana w umowie zarówno w całkowitej kwocie kredytu, jak też w kosztach kredytu [wyróżnienie własne]”[21].

Brak jest zarazem podstaw do utożsamiania pojęć „całkowitej kwoty kredytu”, o której mowa w art. 5 ust. 7 u.k.k., oraz „wypłaconej kwoty” w art. 5 ust. 10 u.k.k. Analogiczne rozróżnienie pojęciowe widoczne jest w dyrektywie 2008/48, która na potrzeby definicji „całkowitej kwoty kredytu” (art. 3 lit. l dyrektywy 2008/48) posługuje się określeniem maksymalnych kwot lub łącznych kwot udostępnionych na podstawie umowy o kredyt, podczas gdy w definicji stopy oprocentowania (zawartej w art. 3 lit. j dyrektywy 2008/48) stosuje pojęcie „wypłaconej  kwoty kredytu”. Postulat racjonalnego prawodawcy nakazuje przyjąć, że skoro w powołanych przepisach legislator (tak krajowy, jak i unijny) stosuje odmienną nomenklaturę, to posługuje się pojęciami odrębnymi znaczeniowo. Kierując się założeniem o racjonalności prawodawcy, należy zatem uznać, że zwrot „całkowita kwota kredytu”, która – zgodnie z art. 5 ust. 7 u.k.k. – nie zawiera kredytowanych kosztów, nie jest tożsamy z pojęciem „kwoty wypłaconej”, która – stosownie do art. 5 ust. 10 u.k.k. – stanowi podstawę naliczania oprocentowania[22].

Argument wynikający z wykładni historycznej

Analogiczny wniosek wynika z wykładni historycznej. Zauważyć należy, że art. 5 ust. 10 u.k.k. uległ zmianie w styczniu 2014 r., po nowelizacji[23] otrzymując brzmienie: „stopa oprocentowania kredytu – stopa oprocentowania wyrażona jako stałe lub zmienne oprocentowanie stosowane do wypłaconej kwoty na podstawie umowy o kredyt w stosunku rocznym [wyróżnienie własne]”. Pierwotnie przepis ten brzmiał: „stopa oprocentowania kredytu – stopa oprocentowania wyrażona jako stałe lub zmienne oprocentowanie stosowane do całkowitej kwoty kredytu w stosunku rocznym [wyróżnienie własne]”.

Gdyby pojęcia „wypłaconej kwoty” oraz „całkowitej kwoty kredytu” miały dla ustawodawcy jednolite znaczenie, wprowadzenie tej nowelizacji nie miałoby sensu. Powołana nowelizacja potwierdza, że ustawodawca przesądził, iż podstawą zastosowania stopy oprocentowania w art. 5 ust. 10 u.k.k. jest całość „wypłaconej kwoty”, nie zaś wyłącznie „całkowita kwota kredytu”, o której mowa w art. 5 ust. 7 u.k.k. W przepisach u.k.k. pojęcia te mają odmienne znaczenie[24].

Argumenty wynikające z wykładni systemowej

Argumentów za dopuszczalnością oprocentowania kosztów pozaodsetkowych dostarcza także wykładnia systemowa dokonywana przy uwzględnieniu przepisów p.b.[25]. W u.k.k. nie zamieszczono odrębnej definicji umowy kredytu, lecz w art. 3 ust. 2 pkt 2 u.k.k. odwołano się do definicji zawartej w art. 69 ust. 1 p.b. Jednocześnie w art. 78a p.b. wskazano, że przepisy tej ustawy stosuje się do kredytu i pożyczki pieniężnej, udzielanych przez bank zgodnie z przepisami u.k.k., w zakresie nieuregulowanym w p.b.

Zgodnie z art. 69 ust. 1 p.b.przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Odwołując się do tej definicji, w piśmiennictwie przyjmuje się, że umowa kredytu jest umową odpłatną, zaś do jej elementów przedmiotowo istotnych (essentialia negotii) należą odsetki kapitałowe[26]. W umowie takiej – jako jej obligatoryjny element – powinno się zastrzec odsetki kapitałowe, naliczane od wykorzystanej kwoty kredytu. Jak trafnie zauważono: „Brak elementu przedmiotowo istotnego umowy kredytu (tj. odsetek) stawiałby pod znakiem zapytania fakt »kredytowania« kosztów na podstawie umowy kredytu. To z kolei rodziłoby istotne wątpliwości co do prawnej podstawy nieodpłatnego świadczenia banku (…)”[27].

W literaturze podkreśla się, że – zgodnie z przytoczonym przepisem – jedynym kryterium dopuszczalności naliczania odsetek jest „wykorzystanie kwoty kredytu”, czyli realizacja interesu ekonomicznego kredytobiorcy. Następuje to w momencie zadysponowania przez kredytobiorcę środkami kredytu zgodnie z celem umowy. Dyspozycja kredytobiorcy może przy tym wynikać z treści samej umowy kredytu[28].

Na gruncie art. 69 ust. 1 p.b. cel kredytu ani sposób jego wykorzystania nie mają znaczenia dla dopuszczalności naliczania odsetek. Wobec braku szczególnej regulacji tej kwestii w przepisach u.k.k., analogiczny wniosek należy wyciągnąć w odniesieniu umowy kredytu w rozumieniu art. 69 ust. 1 p.b. będącej umową o kredyt konsumencki[29].

Argumenty wynikające z wykładni funkcjonalnej

Nie ma uzasadnionych podstaw (w szczególności w przepisach p.b.), aby różnicować sytuację kredytodawcy w zależności od tego, czy kredyt przeznaczono na pokrycie kosztów kredytu, czy innych celów[30]. Na rynku powszechnie dostępne są kredyty konsolidacyjne, w których kwotę kredytu przeznacza się na spłatę dotychczasowych zobowiązań finansowych kredytobiorcy. Dopuszczalność takiej konstrukcji nie budzi wątpliwości.

Nie sposób pominąć, że omawiane rozwiązanie służy interesom kredytobiorców[31]. Umożliwia uzyskanie kredytu osobom, które nie dysponują dostatecznymi funduszami na pokrycie kosztów standardowo ponoszonych w związku z zaciągnięciem kredytu (np. koszt prowizji) lub z innych powodów nie decydują się na ich zapłatę ze środków własnych. Ponadto koszty te kredytowane są zazwyczaj na wniosek kredytobiorcy. Ostatecznie to konsument zatem decyduje, czy poniesie np. koszt prowizji ze środków własnych (kwota kredytu jest wtedy niższa), czy zaciągnie kredyt na ten cel[32]. Konsument może wybrać zaciągnięcie kredytu w tym samym banku, w którym uzyskał finansowanie pozostałych potrzeb (co upraszcza obrót i zmniejsza koszty transakcyjne[33]), lub w innej instytucji – w zależności od tego, którą ofertę konsument uzna za najbardziej odpowiednią.

Argumenty natury słusznościowej

Omawiając tę kwestię, trzeba podnieść argument natury słusznościowej. Skoro bank sfinansował, na wniosek kredytobiorcy, koszt kredytu, zasadne jest przyznanie mu z tego tytułu stosownego wynagrodzenia. W przeciwnym razie mielibyśmy do czynienia z de facto darmowym kredytem.

Należy podkreślić, że w zdecydowanej większości przypadków banki pozostawiają konsumentowi wybór, czy ponieść taki koszt ze środków własnych, czy zaoszczędzić swoje środki i sfinansować go za pomocą kredytu. W orzecznictwie słusznie wskazuje się na zasadność zróżnicowania sytuacji kredytobiorcy, który zdecydował się na pokrycie np. prowizji ze środków własnych, od pozycji klienta, który złożył wniosek o jej skredytowanie przez bank[34]. Zadaniem przepisów chroniących konsumenta jest bowiem „przywrócenie równowagi kontraktowej stron, nie zaś nadmierne i nieusprawiedliwione uprzywilejowanie konkretnego konsumenta wobec przedsiębiorcy, czy też innych konsumentów zawierających podobne umowy”[35].

Orzecznictwo Sądu Najwyższego

Argumentów za omawianą konstrukcją dostarcza także – pośrednio – orzecznictwo Sądu Najwyższego: postanowienie z 15.06.2023 r.[36] oraz powołany w nim wyrok z 18.05.2017 r.[37]. W postanowieniu tym Sąd Najwyższy odmówił przyjęcia do rozpoznania skargi kasacyjnej kredytobiorcy. Uznał dopuszczalność konstrukcji, w której na podstawie umowy kredytu dochodzi do sfinansowania przez bank, a następnie oprocentowania kosztu kredytu w postaci prowizji, pod warunkiem że kredytobiorca świadomie i dobrowolnie wyraził na to zgodę: „W wyroku z 18 maja 2017 r., I CSK 540/16 (OSNC 2018, nr 3, poz. 32) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że termin i sposób zapłaty tzw. przygotowawczej prowizji kredytowej może być określony w umowie kredytu bankowego (art. 69 ust. 2 pkt 9 p.b.). Obowiązek zapłaty tej prowizji może powstać już w chwili oddania przez bank sumy kredytu do dyspozycji kredytobiorcy. Jeśli tak skonstruowana jest umowa, a kredytobiorca na te warunki przystaje i zdecyduje się do zapłaty prowizji przygotowawczej nie ze środków własnych, które by przekazał bankowi, lecz ze środków, o których udostępnienie umówił się z bankiem, to środki przekazane na ten cel kredytobiorcy zwiększają jego zadłużenie kredytowe, które powinno być spłacane zgodnie z harmonogramem i z obciążeniem odsetkowym uzgodnionym przez strony [wyróżnienie własne]”.

Z kolei w wyroku z 30.01.2019 r. Sąd Najwyższy stwierdził, że: „Nie może więc budzić wątpliwości, że w aktualnym stanie prawnym nie jest dopuszczalne prezentowanie tej samej kwoty (np. opłaty przygotowawczej, prowizji itp.) zarówno w ramach całkowitej kwoty kredytu, jak i w kosztach kredytu. I to nawet wówczas, gdy składniki kosztów kredytu są kredytowane przez kredytodawcę [wyróżnienie własne]”[38]. Wbrew stanowisku przeciwników omawianej koncepcji, w powołanym wyroku Sąd Najwyższy nie zakazał naliczania odsetek od kosztów pozaodsetkowych, lecz ponownie potwierdził możliwość ich kredytowania. Zastrzegł jedynie, że nie jest dopuszczalne uwzględnianie tych kosztów zarówno w całkowitej kwocie kredytu, jak i w całkowitym koszcie kredytu[39].

Stanowisko UOKiK

Za dopuszczalnością kredytowania kosztów pozaodsetkowych opowiedział się także co najmniej dwukrotnie Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W piśmie UOKiK z 25.02.2013 r. – skierowanym do Prezesa Związku Banków Polskich na etapie prac legislacyjnych nad nowelizacją u.k.k. – wskazano: „Odnosząc się do zagadnień poruszonych w pkt I pisma Pana Prezesa, pragnę w pierwszej kolejności wyjaśnić, że w ramach prac związanych z przygotowaniem Raportu z kontroli przedsiębiorców udzielających kredytów konsumenckich w 2012 r. dokonano pogłębionej analizy przepisów ustawy o kredycie konsumenckim, której konkluzje zostały przedstawione w treści wspomnianego raportu. W efekcie przeprowadzonej analizy wypracowano prounijną wykładnię przepisu art. 5 ust. 10 ustawy o kredycie konsumenckim, zgodnie z którą przepis ten należy rozumieć w taki sposób, że oprocentowanie liczone jest od kwoty kredytu uwzględniającej kredytowane opłaty i prowizje [wyróżnienie własne]”[40]. Jeszcze bardziej jednoznaczne stanowisko wyrażono w piśmie UOKiK z 20.02.2012 r.: „W nawiązaniu do pisma Prezesa z 16.01.2012 r., dotyczącego problematyki kredytowania kosztów kredytu w kontekście obowiązków informacyjnych wynikającej z nowej ustawy o kredycie konsumenckim, pragnę potwierdzić, że w moim przekonaniu zarówno nowa ustawa o kredycie konsumenckim, jak i dyrektywa o kredycie konsumenckim nie zakazują kredytowania niektórych kosztów kredytu [wyróżnienie własne]”[41].

Brak podstaw do zastosowania sankcji kredytu darmowego

Nie można wykluczyć upowszechnienia się w przyszłości w orzecznictwie – zwłaszcza unijnym (wobec prokonsumenckiej linii orzeczniczej TSUE) – odmiennej interpretacji przepisów, zgodnie z którą oprocentowanie kosztów pozaodsetkowych zostanie uznane za niedopuszczalne. Nie powinno to, w ocenie autorki, skutkować zastosowaniem tak surowej sankcji, jaką jest sankcja kredytu darmowego.

Po pierwsze ewentualne orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE albo Sądu Najwyższego, jeżeli obierze kierunek niekorzystny dla instytucji finansowych, to – z uwagi na treść obowiązujących przepisów prawa i aktualną praktykę obrotu bankowego – powinno, co najwyżej, kształtować sytuację prawną na przyszłość. Zgłoszone pytania prejudycjalne oraz zagadnienia prawne wskazują bowiem, że aktualnie w orzecznictwie sądowym istnieje spór co do wykładni przepisów u.k.k. Orzeczenie wydane w odpowiedzi przez TSUE lub SN może potencjalnie rozstrzygnąć ten spór. W przypadku gdy umowę, w której – na wniosek kredytobiorcy – sfinansowano koszt pozaodsetkowy, zawarto wydaniem takiego orzeczenia, trudno zarzucać instytucji finansowej, że dokonała wykładni prawa materialnego niezgodnej z przyszłym orzecznictwem. Jak słusznie podnosi się w judykaturze: „Mając na uwadze to, że kwestia dopuszczalności pobierania odsetek od kredytowanych kosztów kredytu nie została przesądzona w doktrynie i orzecznictwie, nie sposób przyjąć, aby Bank pobierając odsetki od kredytowanej prowizji i składki ubezpieczeniowej świadomie wprowadził konsumenta w błąd (…). Jeszcze raz należy przypomnieć, że w przypadku obowiązku informacyjnego naruszenie może polegać na podaniu konsumentowi nieprawdziwych lub niepełnych informacji (…). Ocena, czy informacja jest nieprawdziwa, musi opierać się jednak na wcześniejszym uznaniu, że dana kwestia jest jednoznacznie oceniana i ocenienie jej w inny sposób stanowi o naruszeniu przepisów lub o niedochowaniu należytej staranności [wyróżnienie własne]”[42].

Po drugie w orzecznictwie i doktrynie podkreśla się, że przepisy regulujące sankcję kredytu darmowego, z uwagi na jej restrykcyjny charakter (pozbawienie kredytodawcy prawa do uzyskania de facto całości wynagrodzenia oraz kosztów należnych z tytułu udzielonego kredytu), powinny być interpretowane w sposób ścisły, tj. zwężająco[43]. Z literalnej wykładni art. 30 ust. 1 pkt 7 u.k.k. wynika, że przepis ten obejmuje wyłącznie obowiązek wskazania RRSO oraz CKZ w umowie, nie stawiając wymogów co do treści tych parametrów[44]. Jak wyjaśniono w orzecznictwie: „Oczywiście, nie oznacza to, że kredytodawca mógłby na tej podstawie wpisać w umowie dowolną wielkość tego wskaźnika, zaniżoną lub zawyżoną. Wskaźnik wskazany w umowie powinien być prawidłowy, oparty na rzeczywistych parametrach, a więc dający konsumentowi rzetelną i użyteczną informację. W tym jednak wypadku zawyżenie wskaźnika RRSO polegało jedynie na niezasadnym przyjęciu, że do jego obliczeń należy uwzględnić po stronie kwoty pożyczki oddanej do dyspozycji konsumenta, także kwotę udzielonej prowizji”[45].

Po trzecie w judykaturze stwierdzono, że „Sankcją kredytu darmowego powinny być objęte takie sytuacje, w których pojawia się element nieuczciwego (nierzetelnego) postępowania wobec konsumenta [wyróżnienie własne]”[46]. Trudno instytucji finansowej postawić zarzut nieuczciwego (nierzetelnego) zachowania, gdy jedyną przyczyną rzekomo błędnego podania RRSO czy CKZ w umowie kredytu było sfinansowanie w obowiązującym stanie prawnym – na wniosek kredytobiorcy – kosztu pozaodsetkowego i w konsekwencji uwzględnienie odsetek od tego kosztu w wymienionych współczynnikach.

Po czwarte do oceny spełnienia obowiązku informacyjnego kredytodawcy (art. 30 ust. 1 pkt 7 u.k.k.) istotne znaczenie ma to, że – na skutek pobrania odsetek od kredytowanych kosztów i (prawidłowego) doliczenia ich do RRSO oraz CKZ podanych w umowie – wartości te są wyższe niż w przypadku, gdyby koszt pozaodsetkowy nie był kredytowany. Wobec takiego „zawyżenia” parametrów nie sposób mówić o wprowadzeniu konsumenta w błąd albo naruszeniu jego interesów. W orzecznictwie wyjaśniono, że: „Ta okoliczność nie pogorszyła jednak sytuacji konsumenta, albowiem co najwyżej został poinformowany o obowiązku pokrycia kosztów wyższych od należnych. Takie ewentualne naruszenie obowiązku informacyjnego nie powinno zaś skutkować kredytem darmowym, gdyż w tych okolicznościach sankcja powinna być uznana na nadmierną. Pamiętać przy tym cały czas należy, że chodzi tu o obowiązek informacyjny, tj. aby klient miał pełną informację, która przede wszystkim pozwoli mu na ocenę wysokości jego zobowiązania oraz na porównanie oferty z ofertami innych kredytodawców. Skoro mimo zawyżonych kosztów, jak twierdzi powodowa Spółka, konsument wybrał ten kredyt spośród innych jako najbardziej atrakcyjny, nie sposób przyjąć, aby jego interes został naruszony [wyróżnienie własne]”[47].

Po piąte przyjęcie odmiennego stanowiska pozostawałoby w sprzeczności z zasadą proporcjonalności wynikającą z prawa Unii Europejskiej[48]. Zgodnie z art. 23 oraz motywem 47 preambuły dyrektywy 2008/48 sankcje powinny być skuteczne, proporcjonalne i odstraszające. W orzecznictwie TSUE[49] dokonano wykładni omawianej zasady w kontekście dopuszczalności zastosowania sankcji kredytu darmowego. Stwierdzono, że sankcja ta powinna mieć zastosowanie wyłącznie do przypadków niewypełnienia obowiązków informacyjnych, których brak może podważyć zdolność konsumenta do oceny rozmiaru ciążącego na nim zobowiązania: „Artykuł 23 dyrektywy 2008/48 należy interpretować w ten sposób, iż nie stoi on na przeszkodzie temu, by państwo członkowskie przewidziało w uregulowaniu krajowym, że w wypadku gdy umowa o kredyt nie zawiera wszystkich elementów wymaganych w art. 10 ust. 2 tej dyrektywy, umowę tę uważa się za nieoprocentowaną i bezpłatną, o ile chodzi o element, którego brak może podważyć możliwość dokonania przez konsumenta oceny zakresu ciążącego na nim zobowiązania[wyróżnienie własne]”[50].

W świetle przedstawionych wyżej argumentów nie sposób uznać, że podanie w umowie wyższych wartości RRSO czy CKZ (uwzględniających odsetki od kredytowanych kosztów) może mieć negatywny wpływ na proces decyzyjny kredytobiorcy, skoro wybrał on taki kredyt jako – w jego odczuciu – najatrakcyjniejszą ofertę na rynku.

Podsumowanie

Reasumując, za dopuszczalnością kredytowania, a w konsekwencji naliczania odsetek od kredytowanych kosztów kredytu opowiada się doktryna, część orzecznictwa sądów powszechnych, Sąd Najwyższy oraz UOKiK. Przemawia za tym zarówno literalna wykładnia przepisów u.k.k., jak i ich interpretacja dokonywana w duchu systemowym, historycznym oraz celowościowym. Pozostaje ona w zgodzie z zasadami słuszności. Taki wniosek uzasadnia również aktualna praktyka obrotu bankowego, w której często – na życzenie kredytobiorcy – dochodzi do sfinansowania kosztu pozaodsetkowego w postaci prowizji lub składki ubezpieczeniowej.

Z tych względów, w ocenie autorki niniejszej publikacji, zasadne jest potwierdzenie dopuszczalności wskazanej praktyki w orzecznictwie TSUE oraz SN w odpowiedzi na zgłoszone pytania prejudycjalne oraz zagadnienia prawne. Nawet gdyby w przyszłym orzecznictwie unijnym lub krajowym uznano tę praktykę za niedopuszczalną, to – wobec aktualnego brzmienia przepisów u.k.k., z uwagi na konstytucyjną zasadę pewności prawa – nie powinno to mieć wpływu na umowy kredytu zawarte przed datą wydania takich orzeczeń.

Ponadto, zdaniem autorki, podanie w umowie wyższych wartości RRSO czy CKZ, wyłącznie na skutek uwzględnienia odsetek od kredytowanych kosztów, nie może skutkować zastosowaniem tak dotkliwej sankcji, jaką jest sankcja kredytu darmowego. W przypadku gdy kredytodawca zawyża koszty kredytu, nie wpływa to niekorzystnie na interes konsumenta, w szczególności na możliwość dokonania przezeń oceny zakresu ciążącego na nim zobowiązania. Jeżeli w RRSO oraz CKZ uwzględniono odsetki od kredytowanych kosztów pozaodsetkowych, konsument nie został wprowadzony w błąd, lecz co najwyżej poinformowano go o konieczności poniesienia kosztów wyższych niż należne. W takich warunkach omawianą sankcję należałoby uznać za nadmierną, a jej zastosowanie pozostawałoby w sprzeczności z zasadą proporcjonalności[51]

Mając na uwadze istniejące rozbieżności w orzecznictwie sądowym, zasadne są – zgłoszone przez środowisko bankowe – postulaty de lege ferenda, aby zmienić regulację sankcji kredytu darmowego. Sankcja ta powinna obejmować wyłącznie uchybienia obowiązków informacyjnych, które mają ujemny wpływ na interes konsumenta[52], w szczególności uniemożliwiają mu dokonanie oceny zakresu ciążącego na nim zobowiązania.

Natalia Matuszewska-Różańska
adwokatka,
associate w kancelarii SPCG


[1] Zdefiniowane w art. 3 ustawy z 12.05.2011 r. o kredycie konsumenckim (t.j. Dz.U. z 2023 r., poz. 1028, ze zm.), dalej: „u.k.k.”, z uwzględnieniem wyłączeń przewidzianych w tej ustawie.

[2] T. Czech, Kredyt konsumencki. Komentarz, Warszawa 2023, LEX/el., komentarz do art. 5, pkt 293.

[3] Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/48/WE z 23.04.2008 r. w sprawie umów o kredyt konsumencki oraz uchylająca dyrektywę Rady 87/102/EWG (Dz.U. UE L nr 133, s. 66, ze zm.), dalej: „dyrektywa 2008/48”.

[4] Zgodnie z art. 45 ust. 4 u.k.k. w przypadku skorzystania z sankcji kredytu darmowego konsument ponosi koszty ustanowienia zabezpieczenia kredytu przewidziane w umowie. Ponadto, jak przyjmuje się w doktrynie, sankcji kredytu darmowego nie podlegają m.in. odsetki za opóźnienie oraz koszty należne podmiotom trzecim (por. T. Czech, Kredyt…, komentarz do art. 45, pkt 18 oraz 24).

[5] Wyrok SR Poznań Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu z 4.07.2024 r. (V C 1550/23), niepubl.

[6] Wyrok SR dla Warszawy-Woli w Warszawie z 24.07.2024 r. (II C 1090/22), niepubl.

[7] Arg. lege non distinguente; por. np. wyrok SR Poznań Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu z 4.07.2024 r. (V C 1550/23), niepubl.

[8] Postanowienie SR dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi z 23.07.2024 r. (XVIII C 1233/23), niepubl. Por. K. Pilawska, E. Tomanek, Polskie kredyty gotówkowe pod lupą TSUE, 29.08.2024 r., https://www.prawo.pl/biznes/sankcja-kredytu-darmowego-pytania-polskich-sadow-ktore-wplynely-do-tsue,528732.html (dostęp: 4.10.2024 r.).

[9] R. Krupa-Dąbrowska, Fala pytań do TSUE w sprawie sankcji kredytu darmowego, 28.08.2024 r., https://www.prawo.pl/biznes/sankcja-kredytu-darmowego-nowe-pytania-trafily-do-tsue,528716.html (dostęp: 10.09.2024 r.).

[10] W zakresie omawianej problematyki przed TSUE toczyły się również postępowania w sprawach: C-678/22 oraz C-180/24, które z przyczyn formalnych zostały wykreślone z rejestru Trybunału. Aktualnie w toku pozostają sprawy: C-472/23, C-71/24 i C-566/24.

[11] Postanowienie SO w Poznaniu z 19.07.2024 r. (II Ca 825/24), niepubl.

[12] Przywołane pytanie stanowi czwarte zagadnienie prawne.

[13] Przytoczone pytanie stanowi piąte z zagadnień prawnych.

[14] T. Czech, Kredyt…, komentarz do art. 5, pkt 293.

[15] Wyrok TSUE z 21.04.2016 r. (C-377/14), Radlinger, ZOTSiS 2016, nr 4, poz. I-283, nb 86.

[16] Wyrok SN z 30.01.2019 r. (I NSK 9/18), LEX nr 2643248.

[17] T. Czech, Kredyt…, komentarz do art. 5, pkt 293.

[18] Wyrok SO w Toruniu z 25.05.2022 r. (VIII Ca 169/22), LEX nr 3369969.

[19] T. Czech, Kredyt…, komentarz do art. 5, pkt 293; por. też J. Gil, M. Szlaszyński, Problematyka odsetek od kredytowanych kosztów bankowego kredytu konsumenckiego, Monitor Prawa Bankowego 2022, nr 6, s. 59 i n.

[20] T. Czech, Kredyt…, komentarz do art. 5, pkt 293.

[21] Tak np. wyrok SO w Opolu Lubelskim z 20.12.2023 r. (I C 245/23), niepubl.

[22] J. Gil, M. Szlaszyński, Problematyka, s. 59 i n.

[23] Ustawa z 23.10.2013 r. o zmianie ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. poz. 1567).

[24] T. Czech, Kredyt…, komentarz do art. 5, pkt 293, a także J. Gil, M. Szlaszyński, Problematyka…, s. 59 i n.

[25] Ustawa z 29.08.1997 r. – Prawo bankowe (t.j. Dz.U. z 2023 r., poz. 2488, ze zm.), dalej: „p.b.”.

[26] J. Gil, M. Szlaszyński, Problematyka, s. 59 i n. i cytowane tam piśmiennictwo (w szczególności B. Bajor [w:] L. Kociucki, J. M. Kondek, K. Królikowska, B. Bajor, Prawo bankowe. Komentarz do przepisów cywilnoprawnych. Warszawa 2020, LEX/el., komentarz do art. 69; Z. Ofiarski, Prawo bankowe. Komentarz, Warszawa 2013, LEX/el., komentarz do art. 69).

[27] J. Gil, M. Szlaszyński, Problematyka, s. 59 i n.

[28] J. Gil, M. Szlaszyński, Problematyka, s. 59 i n.

[29] J. Gil, M. Szlaszyński, Problematyka, s. 59 i n.

[30] J. Gil, M. Szlaszyński, Problematyka, s. 59 i n., a także T. Czech, Kredyt…, komentarz do art. 5, pkt 293.

[31] T. Czech, Kredyt…, komentarz do art. 5, pkt 293.

[32] Por. w szczególności wyrok SR dla Warszawy-Woli w Warszawie z 19.07.2024 r. (II C 142/24), niepubl.

[33] T. Czech, Kredyt…, komentarz do art. 5, pkt 293.

[34] Por. w szczególności wyrok SR dla Warszawy-Woli w Warszawie z 19.07.2024 r. (II C 142/24), niepubl.

[35] Wyrok SO w Warszawie z 10.02.2023 r. (XXV C 1039/20), LEX nr 3577109.

[36] Postanowienie SN z 15.06.2023 r. (I CSK 4175/22), LEX nr 3569756.

[37] Wyrok SN z 18.05.2017 r. (I CSK 540/16), OSNC 2018, nr 3, poz. 32.

[38] Wyrok SN z 30.01.2019 r. (I NSK 9/18), LEX nr 2643248.

[39] Por. w szczególności wyrok SR w Opolu Lubelskim z 20.12.2023 r. (I C 245/23), niepubl.

[40] Pismo UOKiK z 25.02.2013 r. (DDK-076-18/13/MF/BK), Monitor Prawa Bankowego 2013, nr 10.

[41] Pismo UOKiK z 20.02.2012 r. (DDK-076-118/11/BK), Monitor Prawa Bankowego 2012, nr 9.

[42] Por. w szczególności wyrok SR dla Warszawy-Woli w Warszawie z 19.07.2024 r. (II C 142/24), niepubl.

[43] T. Czech [w:] Kredyt…, komentarz do art. 45, pkt 32.

[44] Por. wyrok SR dla Warszawy-Woli w Warszawie z 17.07.2024 r. (II C 922/24), niepubl. (poza założeniami do wyliczenia RRSO określonymi w załączniku nr 4 do u.k.k.).

[45] Por. wyrok SR dla Warszawy-Woli w Warszawie z 17.07.2024 r. (II C 922/24), niepubl.

[46] Por. wyrok SR w Tomaszowie Lubelskim z 22.09.2016 r. (I C 430/16), LEX nr 2304416.

[47] Por. w szczególności wyrok SR dla Warszawy-Woli w Warszawie z 19.07.2024 r. (II C 142/24), niepubl.

[48] Wyrok SR dla Warszawy-Woli w Warszawie z 19.07.2024 r. (II C 142/24), niepubl.  

[49] Wyrok TSUE z 9.11.2016 r. (C-42/15), Home Credit Slovakia, ZOTSiS 2016, nr 11, poz. I-842.

[50] Por. również T. Czech, Kredyt…, komentarz do art. 45, pkt 48 i cytowane tam piśmiennictwo: „Warto zaznaczyć, że w piśmiennictwie – zmierzając do ograniczenia surowego charakteru sankcji kredytu darmowego – zaproponowano interpretację, zgodnie z którą stosowanie omawianej sankcji zależy od tego, czy konsument uzyskał wszystkie informacje potrzebne do podjęcia racjonalnej i świadomej decyzji dotyczącej zawarcia danej umowy o kredyt konsumencki (por. M. Bednarek, Sankcja…, s. 18-21, a także M. Grochowski, Wymogi..., s. 291-292)”.

[51] Wyrok SR dla Warszawy-Woli w Warszawie z 19.07.2024 r. (II C 142/24), niepubl.

[52] K. Mórawski, Czas na zmianę przepisów o sankcji kredytu darmowego, 28.08.2024 r., https://bank.pl/czas-na-zmiane-przepisow-o-sankcji-kredytu-darmowego/(dostęp: 4.10.2024 r.).