Umowa konsumenckiej pożyczki lombardowej
Monitor Prawa Bankowego 2024/04 Kwiecień
W prawie polskim od wielu lat systematycznie poszerza się zakres regulacji prawnych dotyczących umów o charakterze kredytowym w relacjach konsumenckich. Niedawno wprowadzono szczególne, rozbudowane przepisy w odniesieniu do umowy konsumenckiej pożyczki lombardowej.
Tomasz Czech
Transakcje lombardowe polegają na udzieleniu pożyczki pieniężnej połączonej z ustanowieniem zabezpieczenia rzeczowego na przedmiocie o pewnej wartości majątkowej, który pożyczkobiorca wydaje pożyczkodawcy przy zawarciu umowy[1]. Jeżeli kwota pożyczki nie zostanie zwrócona w terminie ustalonym umownie, pożyczkodawcy przysługuje uprawnienie do zaspokojenia swojej wierzytelności z przedmiotu zabezpieczenia. Zasadniczo przyjmuje się, że stanowi to wyłączny sposób uzyskania zaspokojenia, a pożyczkodawca nie kieruje egzekucji do innych składników majątkowych pożyczkobiorcy. Nie przewiduje się zatem, aby pożyczkobiorca poniósł odpowiedzialność cywilną za niespłaconą pożyczkę poza przedmiotem zabezpieczenia złożonym u pożyczkodawcy[2].
Charakterystyka transakcji lombardowych
Transakcje lombardowe są znane od wieków. Występowały już w starożytności. W okresie późniejszym ich rozwój należy wiązać przede wszystkim z działalnością wyspecjalizowanych przedsiębiorców bankowych, którzy obsługiwali dynamicznie rosnący obrót towarowo-pieniężny. Szczególne zasługi na tym polu trzeba przypisać bankom włoskim. Polska nazwa takich transakcji bezpośrednio pochodzi od Lombardii.
W okresie przedwojennym transakcje lombardowe były w Polsce bardzo rozpowszechnione. Stanowiły główne źródło finansowania dla biedniejszych warstw ludności. Typowym zabezpieczeniem był wtedy zastaw na rzeczy ruchomej (zwany zastawem ręcznym lub rękodajnym). W czasie PRL transakcje lombardowe całkowicie zaniknęły w związku z upaństwowieniem sektora finansowego. Odrodziły się współcześnie, lecz w zmienionej postaci prawnej. Zasadniczo nie korzysta się już z zastawu – jako sposobu zabezpieczenia zwrotu pożyczki – ze względu na komplikacje, koszty oraz długi czas dochodzenia zaspokojenia z obciążonego przedmiotu. Wykonanie takiego zabezpieczenia wymagałoby uzyskania tytułu egzekucyjnego przeciwko pożyczkobiorcy-zastawcy, nadania klauzuli wykonalności, a następnie sprzedaży przedmiotu zastawu przez komornika w sądowym postępowaniu egzekucyjnym (art. 312 k.c.)[3]. W związku z tym obecnie w praktyce wykorzystuje się inne zabezpieczenia (przewłaszczenie rzeczy ruchomej na zabezpieczenie, pełnomocnictwo do sprzedaży itd.)[4]. Ponadto często – zamiast udzielenia pożyczki – zawiera się umowy, które powodują skutki gospodarcze podobne do pożyczki lombardowej (np. umowa komisu z natychmiastową wypłatą zaliczki).
Transakcje lombardowe są zawierane w szczególnym segmencie rynku finansowego, który pozostaje poza nadzorem publicznoprawnym Komisji Nadzoru Finansowego. W segmencie tym działają wyspecjalizowani przedsiębiorcy, którzy udzielają pożyczek ze środków własnych (bez gromadzenia depozytów). Nie przysługuje im status banku ani pokrewny (np. spółdzielczej kasy oszczędnościowo-kredytowej). Na ogół prowadzą działalność gospodarczą w niewielkich rozmiarach[5].
W typowych przypadkach pożyczkobiorcami są konsumenci, którzy pilnie potrzebują gotówki, a znajdują się w trudnej sytuacji finansowej. Nie mają dostępu do kredytowania na ogólnych warunkach w sektorze bankowym ze względu na niską lub zerową zdolność kredytową. Dysponują natomiast rzeczami o pewnej wartości majątkowej, które mogą zaoferować jako przedmiot zabezpieczania (np. biżuteria, sprzęt elektroniczny). Zawierają umowę, na podstawie której uzyskują – na krótki okres (zazwyczaj nieprzekraczający miesiąca) – kosztowne finansowanie od przedsiębiorców lombardowych, wydając im jednocześnie posiadane rzeczy tytułem zabezpieczenia zwrotu pieniędzy. Przedsiębiorcy nie badają ich zdolności kredytowej, lecz ograniczają się do wyceny dostarczonego przedmiotu zabezpieczenia. Charakterystyczny dla takich transakcji jest wysoki odsetek przypadków, gdy nie następuje spłata pożyczki, a przedsiębiorca szybko sprzedaje przedmiot zabezpieczania i zalicza uzyskaną – nader swobodnie wyznaczoną – cenę na poczet swojej należności.
W transakcjach lombardowych występuje wysokie niebezpieczeństwo naruszenia interesów konsumentów. Na ogół znajdują się oni w przymusowej sytuacji finansowej. Godzą się na krzywdzące warunki umowne, aby w lombardzie od ręki uzyskać potrzebną gotówkę. W typowych sytuacjach ponoszą wygórowany koszt finansowania na rzecz przedsiębiorcy lombardowego (odsetki, różnorodne koszty pozaodsetkowe). Co więcej, praktycznie zawsze oddają mu przedmioty, których wartość jest znacznie wyższa od otrzymanej kwoty gotówki. Następnie – w razie niespłacenia pożyczki w wyznaczonym terminie – przedmioty te definitywnie tracą ze względu na ich sprzedaż po niskiej cenie. W dotychczasowej praktyce nie wyrównywano im dostatecznie różnicy między rzeczywistą wartością przedmiotu zabezpieczenia a kwotą pożyczki (z dodatkowymi kosztami). Cała transakcja bardzo często kończyła się pokrzywdzeniem finansowym konsumentów[6].
Trzeba dodać, że transakcje lombardowe nierzadko służą do wprowadzania do obrotu przedmiotów skradzionych lub przywłaszczonych. Lombardy – pod przykrywką legalnego przedsiębiorstwa – działają wtedy w roli paserów. Nie przypadkiem w naszym kraju działalność lombardowa ogólnie kojarzy się z szemranym, nieuczciwym biznesem.
Pożyczka lombardowa jako kredyt konsumencki
W stanie prawnym, który w Polsce obowiązywał przed 7.01.2024 r., tra (...)